Forum o przestępcach w policyjnych mundurach Strona Główna o przestępcach w policyjnych mundurach
Policyjny Serwis Informacyjny
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dwaj pijani policjanci. Który prowadził?

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum o przestępcach w policyjnych mundurach Strona Główna -> Ciekawostki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paweł




Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 3:40, 08 Wrz 2008    Temat postu: Dwaj pijani policjanci. Który prowadził?

Tajne służby nie upilnowały zatrzymanego
piątek 5 września 2008 00:43
Kompromitacja ABW jak przy akcji z Blidą

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego od ponad tygodnia usiłuje ukryć swoją kolejną poważną wpadkę, po tym jak zatrzymany na północy Polski przemytnik w czasie przesłuchania... poderżnął sobie gardło. "Agenci nie zwrócili uwagi, że przestępca ma nóż" - mówią rozmówcy DZIENNIKA. Wszystko wydarzyło się 26 sierpnia na przejściu z Rosją w Bezledach.
czytaj dalej...
REKLAMA
>>>Sprawdź, o której ABW wali w drzwi
DZIENNIKOWI udało się ustalić dokładny przebieg zdarzenia. Wszystko rozpoczęło się rankiem w ubiegłą środę, gdy do kraju próbował wjechać oskarżany o przemyt papierosów Wojciech B. W komputerowym systemie widniał jako osoba poszukiwana przez delegaturę ABW w Zielonej Górze. Jeszcze na przejściu służba graniczna założyła mu kajdanki i zgodnie z procedurami przekazała agentom ABW.
>>>Przeczytaj, dlaczego ABW zatrudnia niezdolnych do wojska
"Natychmiast skontaktowaliśmy się z nimi. Na przejściu pojawili się już po upływie kilkudziesięciu minut. Musieli czekać gdzieś w pobliskim hotelu" - mówi oficer warmińsko-mazurskiej straży granicznej. "Wojciech B. poszukiwany był w związku z dużą sprawą dotyczącą przemytu papierosów. Znikł z kraju, nim postawiliśmy mu zarzuty. Stąd zdecydowaliśmy o wydaniu listu gończego" - powiedział nam rzecznik zielonogórskiej prokuratury Kazimierz Rubaszewski.
Akcja ABW u Barbary Blidy
Do tego momentu sprawy toczyły się zgodnie z procedurami. Wymknęły się spod kontroli, gdy tylko do akcji wkroczyła ABW. Według naszych informacji mężczyzna przyznał się, że i tym razem przemyca papierosy. Wytłumaczył, że ma je przemyślnie ukryte w swoim aucie. Zaproponował, że sam wskaże schowki. Pilnujący go agenci zgodzili się i rozpięli kajdanki. "Mężczyzna wszedł do auta i rzeczywiście wskazał kryjówki, w których miał kilkaset paczek papierosów. Gdy wysiadł z samochodu miał jednak w rękach nóż. Zadał sobie cios w szyję, nim ktokolwiek zdążył zareagować" - relacjonuje oficer straży granicznej.
>>>Przeczytaj, czy ABW miała prawo podsłuchiwać
Chwilę później krwawiącego przemytnika ratowali agenci i celnicy. Gdy na miejscu pojawiła się karetka, lekarze zdecydowali o zabraniu mężczyzny do szpitala. Tam stwierdzono, że przeżył tylko dlatego, że minimalnie chybił. Gdyby nóż wbił się pół centymetra dalej, mógłby przeciąć tętnicę. "Prowadzimy postępowanie, które wyjaśni wszystkie szczegóły tego wydarzenia" - przyznała nam rzeczniczka ABW Katarzyna Koniecpolska-Wróblewska. Swoje śledztwo prowadzi również Prokuratura Rejonowa w Bartoszycach.
Wielu naszych rozmówców w służbach policyjnych mówi jednak, że z profesjonalnego punktu widzenia werdykt może być tylko jeden: Agencja po raz kolejny dopuściła do rażącego zaniedbania, które o mało co nie zakończyło się samobójstwem zatrzymanego. Część ludzi, z którymi rozmawialiśmy, oskarża wręcz funkcjonariuszy, że nie wyciągnęli lekcji z błędów popełnionych przy zatrzymaniu byłej SLD-owskiej minister Barbary Blidy.
>>>Przeczytaj, jakie błędy popełniło ABW w sprawie Barbary Blidy
"To niemal identyczna sytuacja. W przypadku byłej minister agenci nie sprawdzili łazienki, gdzie trzymała broń. Teraz nie sprawdzili samochodu. Już nie mówiąc o tym, co by było, gdyby zamiast noża miał broń automatyczną, to zabiłby kilka osób" - uważa doświadczony oficer policji. Błędy wynikają z niewielkiej praktyki agentów. "Policja dziennie zatrzymuje sto, dwieście a nawet więcej osób. To tyle, ile ABW w ciągu całego roku. Oni po prostu nie mają doświadczenia, stąd błędy" - twierdzi oficer.
Robert Zieliński
© Axel Springer Polska. Wszelkie prawa zastrzeżone.
[link widoczny dla zalogowanych]

Pracował w policji, zbierał pornografię .



Pracował w policji, zbierał pornografię

Zarzuty posiadania i rozpowszechniania treści pornograficznych z udziałem nieletnich usłyszał w czwartek mieszkaniec Żar (Lubuskie), który od prawie roku pracował w tamtejszej komendzie powiatowej policji. W piątek sąd zdecyduje o tym, czy wobec podejrzanego zastosowany zostanie tymczasowy areszt.
35-latek był pracownikiem cywilnym komendy. - Jak na razie usłyszał zarzuty posiadania i rozpowszechniania pornografii w udziałem nieletnich. W powiatowej komendzie pracował od dziewięciu miesięcy - poinformowała Izabela Plech z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie.Mężczyzna został zatrzymany podczas ogólnopolskiej akcji policji wymierzonej przeciwko ludziom zajmującym się procederem rozpowszechniania pedofilskich materiałów. W samym woj. lubuskim policja po przeszukaniu mieszkań w Gorzowie, Witnicy, Zielonej Górze, Sulechowie, Słubicach i właśnie Zarach zabezpieczyła osiem komputerów oraz kilkaset płyt zawierających między innymi nielegalne treści. W jednym z mieszkań funkcjonariusze znaleźli także 150 sztuk nielegalnej amunicji do broni palnej.Wszystkie osoby zostały już przesłuchane. Sprzęt zabezpieczono do badań specjalistycznych, a biegli wypowiedzą się na temat zawartości twardych dysków i płyt.Łącznie w wyniku akcji policjantów przeprowadzonej w 15 województwach zatrzymano 138 podejrzanych o rozpowszechnianie treści pedofilskich.


czwartek, 04 września 2008POLICJA USTALA, KTO SIEDZIAŁ ZA KÓŁKIEM

Dwaj pijani policjanci. Który prowadził?Po 1,6 promila alkoholu mieli dwaj policjanci podróżujący autem, które dachowało w miejscowości Łowcza (Lubelskie). Żaden nie chce się przyznać, że kierował samochodem. Do wypadku doszło w czwartek wieczorem. Na łuku drogi samochód nissan almera zjechał na lewe pobocze i przewrócił się. Podróżowali nim dwaj funkcjonariusze - z komendy wojewódzkiej w Lublinie oraz z komendy miejskiej w Chełmie. Obaj byli po służbie.- Zostali odwiezieni do szpitala. Odnieśli niegroźne obrażenia. Lekarz stwierdził u nich jedynie rozcięcie łuku brwiowego i powieki – powiedziała Anna Smarzak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.Badania alkomatem wykazały po 1,6 promila alkoholu w organizmach policjantów. Żaden z z nich nie przyznał się do kierowania autem.maki/elArtykuł TVN24.pl:http://www.tvn24.pl/12690,1563801,0,1,dwaj-pijani-policjanci-ktory-prowadzil,wiadomosc.htmlPublikacja: 18:15 05.09.2008 / PAP© TVN24


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum o przestępcach w policyjnych mundurach Strona Główna -> Ciekawostki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin