Paweł
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 2:27, 20 Wrz 2007 Temat postu: Kraków stolicą nieletniej prostytucji? |
|
|
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Sukcesy IV RP
Kraków stolicą nieletniej prostytucji?
Rafał Romanowski
2007-09-19, ostatnia aktualizacja 2007-09-19 23:04:53.0
"Kraków jest stolicą nieletniej prostytucji!"
- tak o naszym mieście napisał
w swoim najnowszym wydaniu tygodnik "Newsweek".
Specjaliści uważają jednak, że to przesadna diagnoza."Seksogród" - tak nazwano Kraków w jednym z artykułów nowego numeru tygodnika "Newsweek". Autorzy tekstu przekonują, że "z całej Europy ściągają pod Wawel wielbiciele młodych ciał", przytaczają liczne przykłady prostytuowania się nastolatków z zagranicznymi gośćmi klubów czy dyskotek. Punktem wyjścia do rozważań o coraz większej liczbie tzw. sponsoringu seksualnego nieletnich w Krakowie stał się raport "Dzieci ulicy", przygotowany przez socjologów z krakowskiego Centrum Profilaktyki i Edukacji Społecznej "Parasol". "Newsweek" podaje też kilka przykładów nieletnich osób, dla których głównymi punktami udanych "polowań na sponsorów" są kluby w centrum miasta. - Czekać na sponsora? Po co? Sami przyjdą - zaśmiewają się młodociane bohaterki reportażu.Czy sytuacja w Krakowie jest aż tak alarmująca? Postanowiliśmy zapytać o to autorów zamówionego przez Urząd Miasta Krakowa raportu.- Z pewnością nie jest to problem, który osiągałby tu jakiś patologiczny wymiar, ale na pewno nad pewnymi aspektami sprawy należy się pochylić - mówi Marcin Drewniak z Parasola.Zdaniem autorów raportu w artykule zawyżono liczbę prostytuujących się w Krakowie dzieci, traktując podane przez Parasol dane (1300 obserwacji) jako... 1500 (sic!) konkretnych przypadków. - Nad raportem pracowaliśmy przez cztery miesiące. Liczba 1300 oznacza, że tyle przypadków zostało zaobserwowanych. Z pewnością aż tak wiele dzieci nie pracuje w tym charakterze na ulicach - mówią prowadzący badania.O tym, że problem nastoletniej prostytucji dotyczy Krakowa, przekonany jest ksiądz Andrzej Augustyński, pełnomocnik prezydenta miasta ds. młodzieży. - Pojawia się coraz więcej sygnałów, że wielu przyjeżdżających do Krakowa z zagranicy ludzi nie traktuje tych wizyt tylko jako turystycznych - mówi ks. Augustyński. - Na pewno przy takim nagromadzeniu klubów, dyskotek, hoteli pojawia się więcej zarówno dzieci oferujących swe ciała za pieniądze, jak i amatorów tego rodzaju rozrywek. Ale równie dużym problemem jest coraz większa liczba młodocianych żebraków. Nie ma to nic wspólnego z prostytucją, ale przez wejście na tę drogę są bardziej narażone - mówi ks. Augustyński. Przyznaje zarazem, że problem nieletniej prostytucji może być niedoszacowany, zanika bowiem klasyczny sposób proponowania usług seksualnych na ulicy. - To dzieje się podskórnie, wręcz niewidocznie. Cała ta sfera przenosi się do hipermarketów, a dzięki swobodnemu dostępowi do komputera rozlewa się też w internecie - uważa ksiądz.Zdaniem Marcina Drewniaka z Parasola w poprawie sytuacji bardzo pomóc mogą streetworkerzy, którzy umieją trafić do zagubionego, młodego człowieka i ostrzec go przed czyhającym niebezpieczeństwem. - Wspieramy kampanię ulotkową urzędu miasta przeciwko zbieraniu pieniędzy przez dzieci w markowych kawiarniach czy restauracjach. Z reguły dzieci są wysyłane przez rodziców i gangi, wyżebrane pieniądze są im zabierane. Akcję nazwano "Dając pieniądze, odbierasz dzieciństwo" - mówi Drewniak.Twórcy raportu podkreślają, że trudno porównać sytuację Krakowa z tą w innych miastach, ponieważ tylko tutaj wykonano badania. - Ambitne plany dotyczące rozwoju ruchu turystycznego z pewnością sprzyjają narastaniu zjawiska prostytucji. Musimy trzymać rękę na pulsie, choć na razie nie jest jeszcze tragicznie - mówi ks. Augustyński.Rafał Romanowski
Tekst pochodzi z portalu Gazeta.pl - [link widoczny dla zalogowanych] © Agora SA
.
Post został pochwalony 0 razy
|
|