Paweł
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 11:22, 18 Mar 2007 Temat postu: Nazwisko Sikorskiego wykreślone z raportu WSI? |
|
|
Nazwisko Sikorskiego wykreślone z raportu WSI?
wys, PAP
2007-03-17, ostatnia aktualizacja 2007-03-17 08:03:49.0
"Dziennik" odkrywa dziś kulisy tajnej operacji "Kandahar", którą WSI prowadziły w Afganistanie. W raporcie Macierewicza akcję tę nazwano skandalicznym nadużyciem i wskazano, że odpowiadają za to ludzie z kierownictwa służb i Ministerstwa Obrony."Dziennik" ustalił, że w ostatniej chwili z listy winnych wykreślono nazwisko ministra Radka Sikorskiego. W raporcie Antoniego Macierewicza blisko pięcioletnia misja "Kandahar" ukryta jest pod kryptonimem Zen. Likwidatorzy WSI stawiają tezę, że rzeczywistym celem akcji było okradanie polskiego państwa przez ludzi tajnych służb.Misja miała kilka etapów. Najważniejszy rozpoczął się jesienią 2005 r. Powstał wtedy plan stworzenia firmy budowlanej będącej przykrywką dla dwóch oficerów wywiadu. W Kabulu mieli udawać przedsiębiorców, a w rzeczywistości zdobywać informacje potrzebne dowództwu polskiego kontyngentu. Był jeszcze jeden zakamuflowany cel. Na współpracy ze spółką miała zarabiać rodzina jednego z najważniejszych afgańskich polityków. "Dziennik" zna jego nazwisko, ale nie podaje, bo w grę wchodzi bezpieczeństwo polskich żołnierzy.Afgański notabl w zamian za profity miał wspierać naszą armię. A także pomagać w pertraktacjach między szefami lokalnych klanów a naszymi dowódcami. Po wakacjach 2006 r. operacja się rozsypała. Likwidujący WSI Macierewicz dotarł do informacji, że głównym rozgrywającym w akcji jest Aleksander Makowski. Podziałało to na likwidatorów jak płachta na byka - zauważa gazeta. Makowski to były pułkownik wywiadu PRL, który zasłynął w latach 80. gorliwym zwalczaniem opozycji demokratycznej.To - zdaniem "Dziennika" - zdecydowało, że Macierewicz ujawnił kulisy "Kandahar" w raporcie z weryfikacji WSI. Wśród odpowiedzialnych Macierewicz umieścił Marka Dukaczewskiego (powołanego za kadencji ministra Szmajdzińskiego) i Jana Żukowskiego (powołanego za kadencji ministra Sikorskiego), którzy byli szefami WSI, gdy rozgrywał się "Kandahar", czyli w latach 2002-2006.Macierewicz oskarża też ministrów obrony, którzy kierowali resortem w tamtym czasie, ale pomija nazwisko Sikorskiego. W raporcie na stronie 161 jest jednak niegramatyczne zdanie, które sugeruje, że nazwisko Sikorskiego wycięto w ostatniej chwili: "Ministrami ON w opisanym okresie był Jerzy Szmajdziński". Liczba mnoga, a nazwisko pada jedno - zauważa "Dziennik".
wys, PAP
Tekst pochodzi z portalu Gazeta.pl - [link widoczny dla zalogowanych] © Agora SA
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Sikorski musiał odejść,
bo chciał awansu Dukaczewskiego?
asz, PAP
2007-03-18, ostatnia aktualizacja 2007-03-18 20:42:28.0
Prawdziwym powodem odejścia Radka Sikorskiego z MON był jego konflikt z Lechem Kaczyńskim - dowiedział się "Wprost". Według tygodnika, prezydent nie chciał się zgodzić na planowany przez Sikorskiego awans dla gen. Marka Dukaczewskiego.Jak ustaliliśmy - pisze tygodnik - kilkanaście dni przed ogłoszeniem dymisji Sikorskiego L.Kaczyński poinformował premiera, że jako zwierzchnik sił zbrojnych nie wyobraża sobie dalszej współpracy z szefem resortu obrony. Spór między politykami narastał od dawna, ale czarę goryczy przelały propozycje awansów dla związanego z lewicą gen. Marka Dukaczewskiego.Według informacji "Wprost", "ten szkolony przez sowieckie służby specjalne generał, a później szef WSI w czasach rządów SLD, początkowo - według planu Sikorskiego - miał być szefem największego w kraju Śląskiego Okręgu Wojskowego. Później były minister zaproponował prezydentowi, by Dukaczewski został przedstawicielem Polski w NATO. - Właściwie to nawet nie zaproponował, lecz próbował postawić Lecha Kaczyńskiego przed faktem dokonanym. Po prostu oświadczył, że chce wręczenia Dukaczewskiemu takiej nominacji - mówi jeden z najbliższych współpracowników prezydenta.Sikorski nie zaprzecza, że miał plany personalne wobec Dukaczewskiego. - Uważam, że państwo polskie nie powinno tracić z pola zainteresowania osób, które sprawowały ważne funkcje państwowe i które posiadły duży zakres wiedzy poufnej - tłumaczy "Wprost" powody swoich propozycji.
asz, PAP
Tekst pochodzi z portalu Gazeta.pl - [link widoczny dla zalogowanych] © Agora SA
.
Post został pochwalony 0 razy
|
|