Paweł
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 9:46, 03 Mar 2008 Temat postu: Polscy komandosi oskarżeni o tchórzostwo w Iraku |
|
|
.
Polscy komandosi
oskarżeni o tchórzostwo w Iraku
Marcin Górka, Adam Zadworny
2008-03-03, ostatnia aktualizacja 2008-03-03 07:57:18.0
Armia już wydała na nas wyrok - żalą się trzej żołnierze z elitarnej 25. Brygady Kawalerii Powietrznej z Tomaszowa Mazowieckiego. Oskarżono ich, że ze strachu nie pomogli rannym w ataku kolegom.Trwa śledztwo o ostrzelanie afgańskiej wioski Nangar Khel, a tymczasem w cieniu tej sprawy przed warszawskim sądem garnizonowym toczy się bezprecedensowy proces polskich komandosów służących w Iraku.Marcin i Kamil to sanitariusze, trzeci - Radek - był kierowcą sanitarki. 7 lutego ub. roku polski konwój wpadł w zasadzkę terrorystów. Zginął żołnierz "dwudziestej piątej" st. szer. Piotr Nita. Zdaniem prokuratury oskarżeni byli tak sparaliżowani strachem, że mimo rozkazu dowódcy nie wyszli z sanitarki, by pomóc rannym kolegom. Nie zabrali też ciała zabitego. - Waliłem w drzwi, żeby mi otworzyli. Patrzę na nich, a na ich twarzach widzę tylko przerażenie! - opowiada kpt. Sławomir K., dowódca konwoju ranny w tym zamachu.Sąd ma kłopot z ustaleniem przebiegu wydarzeń. Oskarżeni twierdzą, że wyszli z sanitarki i zabrali ciało Nity. Większość żołnierzy nie pamięta szczegółów tragedii.Nie ma paragrafu na tchórzostwo, ale oskarżonym żołnierzom postawiono zarzut: "nieudzielenie pomocy i odmowa wykonania rozkazu". Grozi im dziewięć lat więzienia.Armia już pozbywa się dwóch oskarżonych. Kamilowi K. i Marcinowi M. wojsko odmówiło przedłużenia kontraktów. - Chłopcy ze szwadronu już im nie ufają - mówi dowódca 25. Brygady płk Marek Sokołowski.- Dla żołnierza, który nie pomaga rannemu koledze z drużyny, nie powinno być miejsca w armii - dokłada ówczesny szef MON Aleksander Szczygło.Jednak opinie na temat tej sprawy nie są w armii jednoznaczne. - To nie tchórzostwo, ale reakcja organizmu nieprzygotowanego na tak drastyczną sytuację - tłumaczy mjr dr Angelika Szymańska, psycholog z zaprawionej w bojach w Iraku 12. Brygady Zmechanizowanej ze Szczecina. - Ci żołnierze przeżyli atak, są więc doświadczeni, a to bezcenne. Jak odbudują się psychicznie, mogą być świetnymi sanitariuszami.- Nie ma przebacz, wojna dokonuje prostej, brutalnej eliminacji - mówi jednak oficer, główny świadek oskarżenia.Reportaż Marcina Górki i Adama Zadwornego dziś w "Dużym Formacie"Marcin Górka, Adam Zadworny
Tekst pochodzi z portalu Gazeta.pl - [link widoczny dla zalogowanych] © Agora SA
.
Post został pochwalony 0 razy
|
|