Paweł
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 3:04, 22 Mar 2007 Temat postu: Zarzuty dla mecenasa Widackiego |
|
|
Zarzuty dla mecenasa Widackiego
sid 2007-03-21, ostatnia aktualizacja 2007-03-21 21:55:20.0
Prokuratura stawia zarzuty znanemu
krakowskiemu adwokatowi Janowi Widackiemu.
- Są zupełnie nieprawdziwe. Mam wrażenie, że to nie chodzi o merytoryczne sprawy - odpowiada mecenas.Zarzuty - dotyczące trzech różnych spraw - postawiła krakowskiemu adwokatowi Prokuratura Apelacyjna w Białymstoku. Według niej Jan Widacki miał nakłaniać świadków do fałszywych zeznań oraz utrudniać postępowania sądowe.Pierwszy zarzut postawiono jeszcze rok temu. Chodziło wówczas o rozmowę, jaką Widacki odbył z gangsterem w białostockim więzieniu. Według tamtejszych śledczych miał go nakłaniać do korzystnych zeznań dla Mirosława D. ps. "Malizna", jednego z bossów gangu pruszkowskiego, którego reprezentował w procesie o zabójstwo "Pershinga". Widacki od początku temu zaprzeczał.Kilka dni temu białostoccy prokuratorzy dorzucili dwa kolejne zarzuty. Tym razem krakowski adwokat miał przemycić z więzienia gryps nakłaniający świadka do fałszywych zeznań. Według zarzutu mecenas oddał go żonie podejrzanego, która przekazała go dalej. - To jakaś piramidalna bzdura. Dokładnie pamiętam, skąd ten świadek wziął się w procesie. Jego rola była marginalna - powiedział wczoraj "Gazecie". W podobnym tonie wypowiada się o zarzucie nakłaniania lobbysty Marka Dochnala, by ten w zeznaniach przed komisją orlenowską nie obciążał Jana Kulczyka. Dochnalowi o rzekomej propozycji miał powiedzieć jego obrońca Ryszard Kuciński. Lobbysta powtórzył to potem przed komisją śledczą. Po wyjściu sprawy na jaw mec. Kuciński w pisemnym oświadczeniu zaprzeczył, by w rozmowie z Widackim padły tego typu sugestie. - Zarzuty postawiono w oparciu o dodatkowe dowody - mówi rzecznik białostockiej prokuratury apelacyjnej Janusz Kordulski. Jakie nowe dowody? - odpowiada Widacki. - Przecież tę sprawę kilkanaście miesięcy temu badała już prokuratura łódzka. Byłem wtedy przesłuchiwany jako świadek. Żadnego zarzutu mi nie postawiono i sprawę uznałem za wyjaśnioną. Widacki uważa, że mogą być zupełnie inne powody stawianych mu zarzutów. - Reprezentowałem pana Kulczyka przed komisją i jak twierdzą niektórzy, udało mi się ośmieszyć niektórych jej członków. Bronię zresztą w kilku sprawach Zbigniewa Siemiątkowskiego, sam wytoczyłem proces cywilny ministrowi Wassermannowi. Jeśli mam status podejrzanego, to można mniej legalnie podsłuchiwać, śledzić korespondencję. Nie wykluczam, że to o to chodzi. Ale dopóki sądy są w miarę niezawisłe, nie boję się przed nimi stanąć - zapewnia.
sid
Tekst pochodzi z portalu Gazeta.pl - [link widoczny dla zalogowanych] © Agora SA
.
Post został pochwalony 0 razy
|
|