Paweł
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 11:26, 03 Cze 2006 Temat postu: Mecz ważniejszy od sądu? |
|
|
Mecz ważniejszy od sądu?
Tomasz Nieśpiał 03-06-2006, ostatnia aktualizacja 02-06-2006 18:37
Wicepremier Ludwik Dorn woli spotkać się z niemieckim ministrem i obejrzeć wspólnie mecz, niż złożyć zeznania w procesie lubelskiego opozycjonisty- Tego typu zaproszeń się nie odrzuca - tłumaczy Tomasz Skłodowski, rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. To reakcja na wczorajszą publikację "Dziennika", który napisał, że Ludwik Dorn nie zamierza się stawić na przesłuchaniu w procesie byłych esbeków oskarżonych o pobicie opozycjonisty Janusza Rożka. Do Dorna miała przyjechać delegacja z lubelskiego sądu.Dorn, który wspierał działalność Rożka, jest jednym z głównych świadków w procesie. Na pierwsze wezwanie (w marcu) się jednak nie stawił. Okazało się, że tego dnia musiał m.in. złożyć kwiaty pod pomnikiem i spotkać się z dziennikarzami. Szef MSWiA poprosił, by sąd przyjechał go przesłuchać do Warszawy. Procedurę taką stosuje się zwykle w przypadku, gdy świadek jest ciężko chory lub niedołężny.Ostatecznie sąd poszedł na rękę ministrowi i wspólnie ustalono termin przesłuchania na 14 czerwca. Już po ustaleniu tej daty wicepremier Dorn otrzymał zaproszenie od ministra spraw wewnętrznych Niemiec Wolfganga Scheuble na spotkanie podsumowujące współpracę polskich i niemieckich służb granicznych oraz policji w zabezpieczeniu mistrzostw świata w piłce nożnej. Później obaj panowie mają obejrzeć mecz Polska-Niemcy w Dortmundzie. - To nie jest wycieczka na mecz, ale poważna wizyta. Minister nie uchyla się od zeznań, ale trudno było zrezygnować z takiego zaproszenia - mówi Skłodowski. Dodaje, że lubelski sąd przychylił się do kolejnej zmiany terminu przesłuchania. Tym razem sąd ma zjawić się u Dorna 30 czerwca. Jaką ma pewność, że go zastanie? - Mam nadzieję, że już nic nie stanie na przeszkodzie - kwituje Tomasz Skłodowski, który w sprawie publikacji "Dziennika" wydał oświadczenie. Informuje w nim, że artykuł jest nierzetelny i nieobiektywny i przesłał go do Rady Etyki Mediów.Oskarżający esbeków prokurator IPN Andrzej Witkowski nie chce komentować postawy świadka Dorna. - Na pewno z niego nie zrezygnuję. Po zapoznaniu się z oficjalnymi przyczynami jego nieobecności, na następnej rozprawie złożę odpowiednie wnioski - mówi Witkowski. Nie chciał jednak zdradzić, czy będzie się domagał ukarania świadka za niestawianie się przed sądem.
Tomasz Nieśpiał
Tekst pochodzi z portalu Gazeta.pl - [link widoczny dla zalogowanych] © Agora SA
Post został pochwalony 0 razy
|
|