Forum o przestępcach w policyjnych mundurach Strona Główna o przestępcach w policyjnych mundurach
Policyjny Serwis Informacyjny
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Straciła pracę, bo ujawniła obleśne SMS-y swojego szefa

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum o przestępcach w policyjnych mundurach Strona Główna -> Kadry IV RP
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paweł




Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 13:02, 15 Lut 2007    Temat postu: Straciła pracę, bo ujawniła obleśne SMS-y swojego szefa

Straciła pracę, bo ujawniła obleśne SMS-y swojego szefa

Marcin Kwintkiewicz, Marcin Masłowski,

Łódź 2007-02-14, ostatnia aktualizacja 2007-02-14 08:29:39.0

Urzędniczka, która poskarżyła się "Gazecie" na obleśne SMS-y od swojego szefa, została zwolniona z pracy. Jej prześladowca nadal pracuje w Urzędzie Wojewódzkim w Łodzi.Pani Małgorzata (imię zmienione) wróciła ze zwolnienia lekarskiego do pracy w wydziale spraw społecznych Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi. Została wezwana do kadr pod pozorem dostarczenia zwolnienia lekarskiego. - Gdy weszłam, od razu wręczono mi wypowiedzenie z pracy - opowiada załamana. - Moje biurko w pokoju było już zaplombowane.Wypowiedzenie podpisał dyrektor generalny urzędu wojewódzkiego, prawa ręka Heleny Pietraszkiewicz, wojewody łódzkiego z PiS.Dlaczego urzędniczkę zwolniono? - Przeczytałam w wypowiedzeniu, że chodzi o "oszczędności kadrowe i likwidację mojego stanowiska pracy". A przecież jeszcze w czerwcu awansowałam na starszego inspektora wojewódzkiego. Teraz przez trzy miesiące mam robić statystyki z jakichś sprawozdań, potem wyląduję na bruku. Mogę się domyślać, że tak naprawdę chodzi o sprawę Zbigniewa Piekarskiego. Tuż po waszym tekście skarżył się wszystkim w urzędzie wojewódzkim, że popełniłyśmy zbrodnię, idąc z tym do "Gazety". Wymieniał nasze nazwiska.Pani Małgorzata to jedna z jego ofiar. W styczniu "Gazeta" opisała, jak 47-letni Piekarski, absolwent teologii i polityk Prawa i Sprawiedliwości, godzinami słuchający w pracy Radia Maryja, molestuje pracownice wydziału SMS-ami. Piekarski wybrał dwie niezamężne urzędniczki z wydziału, którym kierował. Zaczął od "gorących całusków", potem przeszedł do konkretów - relacjonowała urzędniczka pokazując telefon z treścią SMS-ów. "Witaj. Czy niezobowiązujący sex zadowoli cię?" - pisał Piekarski w jednym z nich do pani Małgorzaty.- Potem był bardziej natarczywy, pisał, czy może mnie wylizać, marzył o mojej muszelce. To było obrzydliwe. Byłam zażenowana, źle się z tym czułam - opowiadała kolejna molestowana kobieta.Urzędniczki prosiły go, by tego nie robił. Mimo to ten wysyłał SMS-y przez blisko rok. Piekarski w rozmowie z "Gazetą" przyznał się, ale zapewniał, że to "była taka zabawa w urzędzie, kto pikantniejszego SMS-a wyśle". Potem prosił, byśmy o nim nie pisali, bo się już z tych grzechów wyspowiadał i przyznał żonie.Dzień po naszej publikacji Piekarski został odwołany ze stanowiska dyrektora wydziału. Wyrzucono go także z łódzkiego PiS. Miał mieć też postępowanie dyscyplinarne. Ale okazało się, że "dyscyplinarki" nie wszczęto, a eksdyrektor, którego w urzędzie od tamtej pory nazywają "Muszelką", nadal w nim pracuje jako starszy inspektor wojewódzki.Dlaczego zachował stanowisko, a panią Małgorzatę wyrzucono? - Pan Piekarski jest nadal pracownikiem wydziału - przyznaje Sławomir Przybyłowicz, rzecznik wojewody łódzkiego. - To prawda, że wojewoda nie wszczęła postępowania dyscyplinarnego, ale toczy się wyjaśniające. Urzędniczka została zaś zwolniona z pracy, bo w urzędzie zostały wprowadzone zmiany organizacyjne. Zwolnienie było gotowe już wcześniej i nie ma nic wspólnego z ujawnieniem przez nią treści SMS-ów.- Zaczyna się polowanie - mówi inna urzędniczka, która również dostawała SMS-y od Piekarskiego i rozmawiała z "Gazetą". - Małgosi bardzo mi żal. Ja jeszcze pracuję, ale atmosfera jest naprawdę fatalna.- Dziwię się, że wojewoda, kobieta przecież, postąpiła w ten sposób - komentuje Urszula Nowakowska, szefowa Centrum Fundacji Praw Kobiet. - W tym przypadku mamy bowiem do czynienia z klasycznym przykładem molestowania seksualnego! Na miejscu pani Małgorzaty nie zastanawiałabym się ani chwili i złożyła pozew do sądu. Moim zdaniem ma ogromne szanse wygrać.- Idę do sądu, chcę wrócić do pracy - zapowiada pani Małgorzata.

ŹRÓDŁO: Marcin Kwintkiewicz, Marcin Masłowski, Łódź

Tekst pochodzi z portalu Gazeta.pl - [link widoczny dla zalogowanych] © Agora SA






.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum o przestępcach w policyjnych mundurach Strona Główna -> Kadry IV RP Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin