Forum o przestępcach w policyjnych mundurach Strona Główna o przestępcach w policyjnych mundurach
Policyjny Serwis Informacyjny
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jak wyglądali oficerowie SB

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum o przestępcach w policyjnych mundurach Strona Główna -> Lustracja - eSBecki gang
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paweł




Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 3:28, 01 Lip 2007    Temat postu: Jak wyglądali oficerowie SB

Jak wyglądali oficerowie SB

Paweł P. Reszka

2007-06-29, ostatnia aktualizacja 2007-06-29 21:47:48.0

Wielkie emocje podczas otwarcia wystawy
"Twarze lubelskiej bezpieki".

- Bandyci! Sprzedawczyki!

Dlaczego nie pokazujecie ich w centrum miasta
- krzyczeli pierwsi zwiedzający


52 plansze ze zdjęciami i biogramami czołowych lubelskich funkcjonariuszu UB, SB i MO pracownicy IPN umieścili w sali wystawienniczej instytutu przy ul. Staszica 22. Podczas piątkowego otwarcia ekspozycji dr Sławomir Poleszak z Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej w Lublinie tak uzasadniał jej sens: - Za konkretne działania, decyzje, zbrodnie odpowiadali konkretni ludzie. Ta wystawa powoduje, że przestają być anonimowi.Przypomniał historię oddziału partyzanckiego Narodowego Zjednoczenia Wojskowego dowodzonego przez Adama Kusza ps. "Kłos", "Garbaty". Działał w lasach janowskich. UB udało się wprowadzić do niego Tajnych Współpracowników, wśród nich dwóch radiotelegrafistów. Przez to oddział, w lecie 1950 r., został rozbity. - Tych TW prowadził konkretny oficer. Mikołaj Krupski - mówił Poleszak.Biogram i zdjęcie Krupskiego, który karierę w resorcie zaczynał w 1944 r. jako śledczy w Białymstoku a skończył w 1973 jako kierownik Głównego Inspektoratu MSW, znalazło się wśród pokazanych na wystawie. Podczas otwarcia sala wystawowa była szczelnie wypełniona. Część zwiedzających była niezadowolona, że "Twarze" pokazuje się sali wystawienniczej, a nie na wolnym powietrzu - tak jak w wielu innych miastach. - Dlaczego nie na centralnym placu miasta?! - krzyczał nie kryjąc emocji Wojciech Zerndt z lubelskiego oddziału Stowarzyszenia Więźniów Politycznych Stanu Wojennego. - Bandyci, sprzedawczyki! Wszyscy powinni ich zobaczyć. Dlaczego tu jest tak mało młodzieży!? - pytał.Jego słowom towarzyszył pomruk aprobaty grupy starszych osób, którzy stanowili większość zwiedzających. Dr Rafał Wnuk, szef Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej Lubelskiego IPN, tłumaczy "Gazecie", że na wystawę, którą można by pokazywać na wolnym powietrzu, nie zaplanowali w tegorocznym budżecie środków.- W stanie wojennym byłem zaangażowany w pomoc internowanym. Organizowałem dla nich zbiórkę żywności czy ubrań. Razem z innymi zgarnęli mnie w maju 1982 r. w Świdniku. Odsiedziałem rok. Potem zabronili mi prowadzić mój zakład sitodruku. Zniszczyli mnie. Starałem się jakoś pracować na czarno. Było mi bardzo, bardzo ciężko. Musiałem sprzątać ulice. Przez to wszystko cały czas mam poważne problemy zdrowotne. Dlaczego tu, na tej wystawie nie ma esbeka, który odwiedzał mnie do marca 1989 r.?! Wystawa powinna być znacznie, znacznie większa i ustawiona na placu Litewskim. Dlaczego jest tak schowana?! Ja i inny członkowie mojego stowarzyszenia moglibyśmy jej pilnować, nawet nocą - deklaruje Zerndt.Niektórzy z widzów rozpoznawali oficerów na zdjęciach. - O! Ten mijał mnie kilka razy na korytarzu urzędu - Ryszard Gołąb wskazywał na zdjęcie Bronisława Gallanta, w 1953 r. naczelnika Wydziału I WUBP w Lublinie.Opowiadał: - Przyszli po mnie 11 lipca 1953 o 6 rano. Myślałem w pierwszej chwili, że to ojciec mnie budzi, a to było UB. Miałem 18 lat, działałem w niezależnym harcerstwie. Organizowaliśmy zbiórki, uczyliśmy się prawdziwej historii. Wyrok - trzy lata. Wystawa jest potrzebna, niech młodzież wie.- Szczerze mówiąc, to ja nic złego nie robiłem - uważa Lucjan Figiel, w latach 80. m.in zastępca naczelnika Wydziału IV lubelskiej SB (inwigilacja Kościoła) któremu poświęcona jest jedna z plansz. - Obecnie dezawuuje się te wszystkie zadania, które kompetentnie wykonywaliśmy na rzecz bezpieczeństwa państwa. Postępowaliśmy ściśle według instrukcji służbowych. Przypuszczam, że obecne służby specjalne robią tak samo.Zapowiada: - Wystawy jeszcze nie widziałem, ale jak znajdę czas, to z pewnością się wybiorę."Twarze lubelskiej bezpieki" będzie można oglądać przez dwa miesiące. Potem zostanie pokazana w innych miastach Lubelszczyzny. Wstęp jest bezpłatny.

Paweł P. Reszka

Tekst pochodzi z portalu Gazeta.pl - [link widoczny dla zalogowanych] © Agora SA





.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum o przestępcach w policyjnych mundurach Strona Główna -> Lustracja - eSBecki gang Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin