Paweł
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 17:18, 26 Wrz 2007 Temat postu: Wikipedia źródłem wiedzy dla IPN |
|
|
.
Wikipedia źródłem wiedzy dla IPN
mt, Alert24.pl 2007-09-26, ostatnia aktualizacja 2007-09-26 17:11:15.0
Na Alert24.pl dostaliśmy informację,
że w udostępnionych wczoraj katalogach
Instytutu Pamięci Narodowej,
przy jednym z wpisów, jako źródło informacji podano...
Wikipedię.
Wypatrzył to i opisał autor bloga netto.blox.pl Marcin Jagodziński.
- To skandal, że pracownicy IPN bazują na informacjach z Internetu,
a nie powierzonych im materiałach historycznych!
- komentuje Tomek Jakubowski (netto.blox.pl),
który przysłał nam tę informację na Alert24.pl.
Na równi z pracami naukowymi
Sprawdziliśmy - w katalogu osób pełniących kierownicze stanowiska partyjne i państwowe w PRL, zawarte są informacje o konkretnych miejscach i datach zatrudnienia. Przy nazwisku Andrzeja Werblana zatrudnionego w Instytucie Podstawowych Problemów Marksizmu i Leninizmu jako źródła informacji widnieją książka T. Mołdawy i Wikipedia.
"Fajnie, że taka instytucja kojarzy co to jest Wikipedia, ale źle że korzysta z niej jako ze źródła. Wikipedia nie powinna być źródłem. W niej można rozpocząć szukanie informacji dotyczących osób. Pomagać w tym powinny informacje źródła umieszczone w artykułach Wikipedii, ale nie zawsze takie są podane. A powinny być podane. I jeszcze: źródłem w sprawie działalności danego człowieka może być IPN a nie Wikipedia - czyli w drugą stronę powinny informacje przepływać" - komentuje Adam Dziura, autor Bloga wikipedystycznego ].
Wikipedia zawiera błędy
- To kompletnie niepoważne - twierdzi dr hab. Andrzej Friszke, historyk, były członek IPN. - W Wikipedii znajdują się nieścisłości. Ja sam padłem ich ofiarą, gdy w notce o mnie przypisano mi autorstwo artykułu, którego nigdy nie napisałem i to na temat, którym się nigdy nie zajmowałem. Wikipedia nie może mieć charakteru urzędowego i nie może stanowić wiarygodnego źródła informacji - dodaje Andrzej Friszke.
Zapytaliśmy w IPN, czy Instytut traktuje internetową encyklopedię na równi z materiałami naukowymi. Rzecznik Andrzej Arseniuk najpierw zapytał, dlaczego chcemy o tym pisać i uchylał się od odpowiedzi. W końcu obiecał przedstawić swoje stanowisko na piśmie. Opublikujemy je, kiedy tylko trafi do naszej redakcji.
- Nikt z IPN nie konsultował z nami wykorzystania Wikipedii przy tworzeniu katalogów - mówi rzecznik encyklopedii Dariusz Siedlecki. - Wieczorem opublikujemy na naszej stronie oświadczenie w tej sprawie.
mt, Alert24.pl
Tekst pochodzi z portalu Gazeta.pl - [link widoczny dla zalogowanych] © Agora SA
Post został pochwalony 0 razy
|
|