Paweł
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 5:42, 19 Wrz 2007 Temat postu: Czarny PR wobec kandydata LiD-u? |
|
|
Czarny PR wobec kandydata LiD-u?
Szymon Jadczak, Jarosław Sidorowicz
2007-09-18, ostatnia aktualizacja 2007-09-18 22:01:50.0
To sprawka lewicowego betonu - mówi o zarzutach pod swoim
adresem Wojciech Filemonowicz, kandydat LiD-u do Sejmu.
Nie wypiera się jednak kontaktów z Józefem Sz.,
byłym senatorem, dziś podejrzanym o milionowe wyłudzenia
Gdy wczoraj napisaliśmy, że Filemonowicz
wystartował z kampanią wyborczą,
na naszym forum internetowym wybuchła burza.
Internauci wysunęli pod jego adresem
kilka poważnych zarzutów.
Jak je tłumaczy kandydat?Szymon Jadczak, Jarosław Sidorowicz: „Oczy pełne dobroci, budzące zaufanie” - zachwalają Pana koledzy. Czy te oczy mogą kłamać? Wojciech Filemonowicz: Nie mogą. Przyjąłem jedną zasadę, odkąd zacząłem zajmować się polityką. Stosuję ją również w życiu: albo mówię prawdę, albo nic.To proszę powiedzieć, w jakich okolicznościach poznał Pan senatora Józefa Sz. [zatrzymanego w kwietniu przez CBŚ, podejrzanego o pranie brudnych pieniędzy i wielomilionowe oszustwa - przyp. red.]? - Przy wręczaniu czegoś w ramach fundacji Andrzeja Urbańczyka, której jestem prezesem. Józef Sz. był bardzo aktywny na rzecz innych, i to jest ta strona Józefa Sz., którą ja znam.A kiedy się Panowie poznali? - Poznaliśmy się w przeddzień śmierci Ojca Świętego, czyli dwa lata temu.A my mamy przed sobą czasopismo „Nowy Piast”. I tu na zdjęciu z 8 marca 2005 r. rozdaje Pan kwiaty w centrum Tarnowa z okazji Dnia Kobiet razem z senatorem Sz. A na stronie Pana fundacji można znaleźć informację, że już kilka miesięcy wcześniej Sz. brał udział w Waszych imprezach... - To jest działalność na rzecz innych... Z takiej roli znam Sz. Jego interesów i temu pochodnych po prostu nie znam. A 8 marca to dzień, który polityk lewicowy powinien szanować.Ale przykładów Waszych wspólnych działań znaleźliśmy mnóstwo... - Znajdzie pan więcej przypadków, gdzie się pojawiam z Jerzym Hausnerem, prof. Majchrowskim i z innymi osobami, które robią coś na rzecz innych ludzi.„W tym roku ze środków prywatnych Józefa Sz. i Wojciecha Filemonowicza został odnowiony XVIII-wieczny obraz św. Norberta w Hebdowie” - to fragment z serwisu internetowego Nowego Brzeska z lata 2005 r., czyli okresu kampanii przed poprzednimi wyborami. Ile obrazów odnowił Pan z „innymi ludźmi”? - Niewiele. Natomiast w tym przypadku obraz został odnowiony ze środków Józefa Sz., a ja pomagałem logistycznie.I nigdy nie miał Pan świadomości, skąd pochodzą pieniądze Sz.? - A skąd miałem mieć świadomość? A w ogóle dlaczego mnie tak ciągle pytacie o Sz.?Bo występujecie razem na wielu zdjęciach... - A nie widzieli mnie panowie na zdjęciach z Hausnerem i Majchrowskim?Ale na nich nie ciążą tak poważne zarzuty jak w przypadku byłego senatora. I Wasze kampanie wyborcze nie „ocierały się o siebie”... - Związki między nami nie były mocne. A gdy pojawiły się wobec niego zarzuty, poprosiłem o oświadczenia na piśmie. I przedstawił zaświadczenia o niekaralności...
A dlaczego nie wystartował Pan
w ubiegłorocznych wyborach samorządowych?
- Bo listy, które zostały ułożone,
były dalekie od mojej wizji nowoczesnej centrolewicy.
Złośliwi twierdzą, że to z powodu wyroku,
który rzekomo miał na panu ciążyć...
- Nigdy nie miałem żadnego wyroku.
Jest to kłamstwo, czarny PR.A kto za nim stoi? - Kandydowanie i ewentualny sukces Filemonowicza oznaczają zmiany dla pewnej części betonowego środowiska po lewej stronie. I tam należy szukać autorów tych wpisów.Szymon Jadczak, Jarosław Sidorowicz
Tekst pochodzi z portalu Gazeta.pl - [link widoczny dla zalogowanych] © Agora SA
Post został pochwalony 0 razy
|
|