Paweł
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 11:51, 16 Lip 2006 Temat postu: Graficiarze prowokują policję |
|
|
Graficiarze prowokują policję .
Marcin Górka 14-07-2006, ostatnia aktualizacja 14-07-2006 16:17
Już w noc po uroczystym otwarciu graficiarze zamalowali nowiutki punkt informacyjny policji na deptaku Bogusława. Policja jest wściekła i już "czesze" środowisko graficiarzy. Ci zapowiadają, że sami złapią sprawcę.
Jeszcze w czwartek po południu komendant miejski policji zapowiadał, że "to będzie bezpieczna strefa miasta". W nocy zaś wielkie graffiti (trudne do odczytania) pokryło całą szybę, na której był napis "Sezonowy punkt informacyjny Komendy Miejskiej Policji" i policyjne logo.
W piątek przed południem farbę zmyto, ale zeszły też litery z szyby. Trzeba było je nakleić na nowo.
Policja jest wściekła. Funkcjonariusze już czeszą środowisko graficiarzy. - Bezczelność! Komuś nie podoba się, że na deptaku będzie policja i nie będzie można sobie wypić piwka w bramie - mówi rzecznik szczecińskiej policji Artur Marciniak. - Ale my ich znamy. Każdy ma swój charakterystyczny podpis, jestem przekonany, że go znajdziemy.
A wtedy za niszczenie mienia grozi mu nawet pięć lat więzienia.
Determinacja policji wystraszyła graficiarzy, którzy sami chcą ukarać winnego. - To jakiś idiota! Takich rzeczy się nie robi, bo teraz wszyscy będziemy mieli przerąbane! - denerwuje się jeden z nich (prosi o anonimowość). - Teraz będą nas "trzepać", a jak policjant znajdzie spray w plecaku, to od razu posypią się mandaty. Sami go złapiemy, a wtedy dostanie po pysku.
Policja nie zamierza stawiać specjalnego funkcjonariusza, który pilnowałby punktu informacyjnego na deptaku. - Równie dobrze trzeba by tak pilnować każdego budynku publicznego w mieście - wyjaśnia Marciniak. - Niedługo przy Bogusława zainstalowane zostaną kamery.
Podkreśla jednak, że problem leży też w miejscowym środowisku. - Malowanie nie trwało parę sekund, ktoś to pewnie widział (będziemy jeszcze pytali), ale skoro nikt nie zgłosił, to widać jest przyzwolenie na takie chuligaństwo - mówi Marciniak.
- Sami go złapią, drugi raz już na pewno tego nie zrobi - powiedział nam jeden z policjantów.
Marcin Górka
Tekst pochodzi z portalu Gazeta.pl - [link widoczny dla zalogowanych] © Agora SA
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Kłopoty z myśleniem kandydatów do policji
źródło: IFP.PL [6.08.06]
Zachodniopomorska policja nie może zapełnić wakatów. Od początku roku podania do pracy złożyło 1185 osób, ale przyjęto tylko 47. - Pozostali nie mają motywacji do pracy i nie potrafią wykorzystać swojej wiedzy - mówi policyjny psycholog.
Dziennie do policyjnych kadr wpływa ok. 30 podań. - Co czwarty kandydat to kobieta, dwie trzecie ma wykształcenie średnie - mówi Daniel Rak z Biura Komunikacji Społecznej KWP w Szczecinie.
W policyjnej szkole w Słupsku aplikanci zdają testy z wiedzy ogólnej. Wszystkie pytania (ok. 600) można wcześniej przejrzeć w internecie. Przykłady: Kiedy rodzic może być pozbawiony władzy rodzicielskiej? Co jest podstawową jednostką samorządu terytorialnego? Jaki jest warunek wejścia w życie ustawy?
Potem kandydaci przechodzą test sprawnościowy. - Zdaje go ok. 30 proc. przystępujących - mówi Daniel Rak.
Ci, którym udało się przebrnąć ten etap, trafiają do policyjnego psychologa. Tam wypełniają kolejne testy, a w trakcie rozmowy sprawdzane są ich predyspozycje. - Do takiej rozmowy przygotować się nie da - mówi psycholog podinsp. Jolanta Radosz-Dudek. - Okazuje się, że do pracy w policji nadaje się mniej więcej połowa z tych, z którymi rozmawiamy.
Dlaczego? Okazuje się, że niedoszli policjanci mają poważne problemy z pytaniami sprawdzającymi zdolności intelektualne. - Częściej niż kilka lat temu - mówi psycholog. - Mają wiedzę, ale duże kłopoty z wykorzystaniem jej w praktyce. Są też kłopoty ze zdolnością analizy, syntezy, analogicznego myślenia czy szukania związków przyczynowo-skutkowych.
Kolejny mankament to brak właściwej motywacji.
- Chcę służyć społeczeństwu, od zawsze marzyłem, żeby być policjantem - mówi Tomasz, absolwent prywatnej uczelni ze Szczecina, bezrobotny.
- Taka jest standardowa najczęstsza odpowiedź na pytanie o motywację - komentuje Radosz-Dudek. - Ale dla nas to odpowiedź żadna. Po prostu gdzie indziej nie ma miejsc, więc składają papiery do policji.
Nabór trwa od stycznia. Pierwsze wyniki ogłoszono w maju, na planowanych 95 miejsc udało się przyjąć tylko 47 osób. W sierpniu zachodniopomorska policja chciałaby przyjąć 150 osób. - Ale już widzimy, że przyjmiemy tylko ok. 50 - mówi Rak. - Wakatów mamy 331.
Ile zarobi młody policjant?
Osoba przyjęta do pracy w policji trafia najpierw na dziewięciomiesięczny kurs podstawowy. W tym czasie zarabia ok. 1300 zł brutto. Po zakończeniu kursu zostaje aplikantem, a jego pensja wzrasta do ok. 1600 zł brutto. Policjanci mówią, że to nie są to złe pieniądze jak na początek pracy. Niestety potem ta kwota długo pozostaje na niezmienionym poziomie
.
.
Post został pochwalony 0 razy
|
|