Forum o przestępcach w policyjnych mundurach Strona Główna o przestępcach w policyjnych mundurach
Policyjny Serwis Informacyjny
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Synkowie policji

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum o przestępcach w policyjnych mundurach Strona Główna -> Ciekawostki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paweł




Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 4:55, 24 Lut 2008    Temat postu: Synkowie policji

.


<><><><><><><><><>


Synkowie policji


Marcin Kącki

2008-02-12, ostatnia aktualizacja 2008-02-12 12:17:20.0


Gdy jakiś młokos zostaje złapany,

zaraz dzwoni jego ojciec: puśćcie, bo to moje


W areszcie siedzi poznański gang rodziny "Makowców".

Czuje podwójną gorycz do policji:

sypnął ich syn policjanta.

Ale gorycz czuje też policja.

Tenże policyjny syn o bandyckim pseudonimie "Kanada",

który chce być teraz świadkiem koronnym,

kradł samochody już 15 lat temu.

Każdego roku kilku chłopaków z policyjnego osiedla w Poznaniu,

na którym wychował się "Kanada",

trafia za kratki za kradzieże, bójki lub udział w gangu.



- No cóż - rozkłada ręce wicekomendant wielkopolskiej policji Krzysztof Jarosz. - To osiedle na pewno nie jest wzorem szacunku do prawa i oazą bezpieczeństwa.Zdanie kończy dodatkiem: "delikatnie mówiąc".Dlaczego syn policjanta został gangsterem? Paweł Kłosowski siedzi za biurkiem wychowawcy Policyjnej Izby Dziecka i obraca w palcach gruby klucz. Rok temu na własną prośbę zrezygnował ze stanowiska dzielnicowego w obszarze zamkniętym ulicami Tomickiego i Św. Michała w sercu Poznania. To pięć bloków czteropiętrowych i dwa wieżowce. Budynki w kolorze szarym powstały w latach 80. W latach 90. przybyło im kolorów: graffiti z hasłem "CH.W.D.P." było największe w mieście. W latach 80. mieszkało tu 270 czynnych policjantów. Teraz ponad pięćdziesięciu, reszta to emeryci z rodzinami. Mieszkania są do dyspozycji szefa komendy. "Kanada" mieszkał tu rodzicami od 1982 do 1999 r.Kłosowski: - Wolę pracować z trudnymi dziećmi w izbie niż z trudnymi policjantami, dlatego nie chciałem być już tam dzielnicowym. Bo myśli pan, że skąd się wziął ten "Kanada"? Dlaczego syn policjanta został gangsterem? Chciałem zapytać o to "Kanadę", czyli Krzysztofa W., lat 33, syna Mirosława. Ale - choć nie objęto go jeszcze programem ochrony świadków - prokuratura nie chce mnie do niego dopuścić. "Kanada" bowiem sypie nie tylko gangsterów czekających na proces w areszcie, ale też poznańskich policjantów, którzy mieli współpracować z gangiem "Makowca". Oni są jeszcze na wolności."Kanada" siedzi od roku, ma wyrok za kradzieże samochodów, sąd odwiesił mu na dokładkę poprzednie wyroki: za wyłudzenia i oszustwa. Razem: siedem lat.Gdy ustaliłem, gdzie "Kanada" przebywa, dyrektor więzienia przysiągł, że "u niego takiego klienta nie ma".Jacek Derda, prokurator nadzorujący śledztwo, w którym "Kanada" sypie: - Wszystko tajne, żadnej gadki.Ale gdy prokuratura drżała o wendetę na „Kanadzie", ten pisał za kratami pamiętnik. Dał tytuł: „Poznańska pajęczyna. Historia życia gangstera &raquo;Kanady &laquo;”.Jesienią ub. roku wysłał go do jednego z tabloidów. Pamiętnik do redakcji nie dotarł, bo przechwycił go sędzia. Kazał skopiować, a oryginał wysłać do prokuratury. Kopię załączył do akt starej sprawy &raquo;Kanady &laquo;, które tajne nie są ani trochę. Tam go przeczytałem.- Żartuje pan?! - rzucił tylko wicekomendant Krzysztof Jarosz, gdy mu o tym powiedziałem i przejechał dłońmi po twarzy.W pamiętniku szukam odpowiedzi na pytanie dzielnicowego Kłosowskiego - dlaczego syn policjanta kończy w kryminale?Z pamiętnika Kanady "Od najmłodszych lat byłem nauczony sam dawać sobie radę. W szkole podstawowej byłem bity przez starszych kolegów i nieraz uciekałem oknem w ubikacji. Zacząłem ćwiczyć ciężary i jak miałem 16 lat to tym, co bili, obiłem gęby. Od tej pory mieli do mnie szacunek".I tyle. W pamiętniku &raquo;Kanada &laquo; nie wgłębia się w dzieciństwo. Wspomina, jak w wieku 16 lat sprzedawał pocztówki z Poznaniem zagranicznym turystom, bo miał wtedy „duże potrzeby”. Zaraz po tym pisze o anabolach, które łykał z bratem, a na następnej stronie już leje po mordach na dyskotekach i ściąga haracze. Jego rodziców nie mogłem o nic spytać, bo ojciec policjant zmarł na raka 10 lat temu, matka - cztery lata temu. &raquo;Kanada &laquo; o matce pisze w kilku słowach: „Umierała mi na rękach. Płakałem. Mówiła: szczere łzy synku”.Z załączonej do akt opinii psychiatrycznej wynika, że &raquo;Kanada &laquo; powtarzał dwa razy klasy w podstawówce, dzieciństwo wspomina „raczej dobrze”. Ma brata (nieco upośledzony po przedawkowaniu anabolików) i siostrę („mieszka gdzieś w Polsce”).Lekarz ocenia: "Badany nie dostosował się do społecznie akceptowanych oczekiwań, skupiony na zaspokajaniu bieżących potrzeb".Dotarłem do wujka &raquo;Kanady &laquo;. Kazimierz W.: - Był raczej trudnym dzieckiem. Szalał z tymi synami policjantów, a brat nie dawał sobie z tym rady. Te bandy na osiedlu wciągnęły młodego.Romuald Skrobutan, szef agencji ochroniarskiej i b. milicjant, który znał ojca i syna: - Mirek rozpieszczał młodego. Obydwaj pracowali u mnie w ochronie jakieś 10 lat temu i pamiętam, jak ojciec robił mu śniadanka do pracy, a młody - zamiast pracować - latał z innymi synkami z osiedla policyjnego i kradł.Skrobutan już po śmierci ojca &raquo;Kanady &laquo; zasugerował jego wujkowi, żeby poszedł do matki &raquo;Kanady &laquo; i dał jej znać, jakie ziółko ma w domu. - I dopiero wtedy matka zlała młodego kijem od szczotki. Ale było już za późno. &raquo;Kanada &laquo; miał przecież 23 lata.W ciągu następnych 10 lat policja kilkanaście razy zatrzymywała &raquo;Kanadę &laquo;. Dostał trzy wyroki za kradzieże samochodów i wyłudzenia.Ojciec dał po pysku dopiero po wyroku Szukając odpowiedzi na pytanie dzielnicowego Kłosowskiego, wracam na policyjne osiedle.15 lat temu rozbito tam pierwszy gang policyjnych synów. Siedmiu młokosów w wieku 17-20 lat kradło samochody. Wśród nich był młody &raquo;Kanada &laquo;. Każdego roku policja zatrzymuje kilku synów policyjnych za kradzieże, bójki lub udział w gangu. Ostatni przypadek: w grudniu 2007 r. wpadł 27-letni Dariusz K., który był kurierem w firmie wysyłkowej. I kradł telefony nadawane w przesyłkach. Jak wygląda policyjna statystyka policyjnego osiedla? 14 rodzin ma założone "niebieskie karty", czyli wymaga nadzoru. Ale z kartoteki nie wynika, czy są to tylko policyjne rodziny.W ostatnim kwartale 2007 r. policja średnio jeździła na interwencje domowe w ten rejon dwa razy w tygodniu. Co dwa dni wzywano ją do ulicznych awantur. Według szefa komisariatu, któremu osiedle podlega, osiedle to w "przestępczych tabelach" nie różni się od innych.Pod klatką jednego z policyjnych wieżowców stoi 20-letni Damian z kolegą. Był zatrzymywany za kradzieże: - Taka tam drobnica. Jego ojciec - pracuje w policji od 20 lat - dał mu po kradzieżach szlaban. I chłopak się uspokoił.Przyznaje, że kradł części samochodowe z kolegami z podwórka. - Ale żadnego ziomala nie sypnąłem! - chwali się. W areszcie siedzi też brat Damiana, ale nie powie za co: - Ale też nie sypie. Ma szacun! Diagnoza Damiana: - Ojca w domu nigdy nie było. Jak dał mi po pysku, to już byłem po wyroku. Znam paru dobrych ojców w policji Michał Szuba nie pamięta, aby kiedykolwiek dostał od ojca w pysk. Ma 24 lata, prowadzi dzisiaj z ojcem i bratem Piotrem znaną firmę detektywistyczną. I nie dość, że senior Szuba był policjantem wydziału kryminalnego, a nawet szefem poznańskiej policji, to i matka - Elżbieta Szuba - pracowała w wydziale dochodzeniowym.Michał: - Każdego wieczora mnie i Piotrka pasjonowały rozmowy rodziców o pracy: śledztwa, trupy, zagadki. Podsłuchiwaliśmy też, gdy przychodzili ich znajomi z pracy.Ojciec, Maciej Szuba: - Chłopaków w dużym stopniu wychowywały ciotki, którym podrzucaliśmy małych, gdy roboty było dużo.Michał marzył o pracy policyjnej. Ale zmienił zdanie, gdy 15 miesięcy temu urodziła mu się córka: - Nie poświęcę jej ani żony dla policji. Ta praca pochłania bez reszty, człowiek nie ma czasu dla rodziny.Diagnoza seniora Szuby: razem z żoną pielęgnowali w synach pasje. Sport, języki obce, nauka. Nie zakazywali kontaktu z "podwórkiem". Ale dbali, aby chłopaki się nie nudzili.Maciej Szuba: - Znam paru innych dobrych ojców w policji. Oni też dali radę...Edward Pietrzak jest szefem wydziału kryminalnego poznańskiej policji. Ma dwie córki i syna wychowane na policyjnym osiedlu: - Jeśli rodzic jest nieodpowiedzialny, to nie ma znaczenia: policjant czy nauczyciel.Diagnoza Pietrzaka: - Synowie policjantów, którzy zeszli na złą drogę, to efekt panującego w policji przed laty pijackiego schematu. Pracę kończyło się o 20 flaszką wódki na progu i do domu spać. Na synów nie było czasu.Gdzie sikają policyjni emeryci? - Może to przez wódkę? Ojciec ugania się za bandytami i nie zauważa, że bandyta rośnie mu w domu? - pytam byłego dzielnicowego Kłosowskiego.- Też, ale nie tylko - odpowiada i przytacza przykłady ze swojej pracy w dzielnicy, ledwie sprzed dwóch lat. Ojciec policjant z osiedla chciał wkręcić syna do policji. Kłosowski zrobił o juniorze wywiad środowiskowy. I wyszło, że to niezłe ziółko. Ale ktoś zrobił nową opinię i wyszło, że syn był cacy.I przyjęli go? - Na szczęście nie, bo wyjechał za granicę.Żony policjantów, które były bite przez mężów, rzadko chciały rozmawiać z Kłosowskim. Bały się zemsty męża. A gdy Kłosowski jednak dowiedział się, że kolega z komisariatu bije żonę, to robił mu awanturę, nawet na korytarzu komisariatu.Następny przypadek: Kłosowski dał mandat policyjnemu synowi za picie piwa pod klatką. Po chwili dzwoni ojciec, żeby darować. - A syn pił, bo miał wzorzec. Jego ojciec - na emeryturze, która w policji przysługuje po 15 latach - pił pod sklepem osiedlowym prowadzonym przez innego policjanta emeryta. Porządek z piciem piwa przez policjantów emerytów chciała zrobić Mariola Kopacz, żona policjanta z osiedla. I wicedyrektorka osiedlowej podstawówki. Gdy dzwoniła ze skargą do straży miejskiej, że emeryci sikają na parkingu za sklepem, to strażnicy zostali uprzedzeni przez policjantów z komisariatu, że "ta pani jest przewrażliwiona".Mariola Kopacz potwierdza diagnozę Kłosowskiego: - Dzieci policjantów z tego osiedla schodzą na przestępczą drogę, bo czują się bezkarne. Gdy jakiś młokos zostaje złapany, zaraz dzwoni jego ojciec: "puście, bo to moje". A syn się rozkręca. Kopacz ma syna i córkę. Syn ma firmę, rodzinę. Córka studiuje, udziela się jako wolontariuszka: - Jakoś udało mi się z mężem wychować ich na ludzi. Ale poświęcaliśmy im każdą chwilę. I nigdy nie widzieli, aby ojciec wykorzystywał swoją pozycję do prywatnych spraw.Zaburzone poczucie odpowiedzialności Krzysztof Jarosz, wiceszef wielkopolskiej policji, był przez trzy lata szefem komisariatu, któremu podlegało osiedle. I mieszkał na nim.- Eeeech... - zaczyna rozmowę. I przyznaje, że zmagał się z policjantami, którzy chcieli tuszować sprawy "synków". Wysyłał na osiedle wzmocnione patrole, bo zwykłe nie dawały rady. - Każdy policjant, który tam mieszka, powinien być świadomy, że reprezentuje zawód niezwykłego zaufania. Niestety, tak nie jest. Tam doszło chyba do skupienia policjantów o zaburzonym poczuciu odpowiedzialności - diagnozuje i zaraz podkreśla: - Ale nie mówmy, że to problem całego osiedla. Są tam policjanci, którym etos pracy nie pozwala na takie zachowanie.

Po czym puentuje zadowolony:

- Poza tym na osiedlu mieszkają nie tylko policjanci.

A kto jeszcze?

- Prokuratorzy, sędziowie...


***

Marcin Kącki

Tekst pochodzi z portalu Gazeta.pl - [link widoczny dla zalogowanych] &copy; Agora SA

<><><><><><><><><><><><><>



.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Paweł dnia Nie 4:56, 24 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum o przestępcach w policyjnych mundurach Strona Główna -> Ciekawostki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin