Paweł
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 13:05, 07 Lip 2006 Temat postu: Kres mitu taniego państwa . |
|
|
Kres mitu taniego państwa .
PAP za "Rzeczpospolitą"
07-07-2006, ostatnia aktualizacja 07-07-2006 07:55
PRZEGLĄD PRASY: Program PiS "Tanie i sprawne państwo" miał przynieść pięć miliardów złotych oszczędności. Dziś w rządowym raporcie mówi się tylko o sprawnym państwie - pisze "Rzeczpospolita".- W programie przedwyborczym nasze apetyty były bardzo duże - przyznaje poseł PiS Artur Zawisza. - Gdy zaczęliśmy rządzić, okazało się, że plany trzeba zweryfikować. Dodaje, że szanse przeprowadzenia choćby części zapowiadanych zmian miał ocenić specjalny zespół, którym kierował minister Mariusz Błaszczak z Kancelarii Premiera. Zakończył on prace pod koniec czerwca. Raport z ich przebiegu powinien być znany na początku lipca, ale jego pisanie się przedłuża.Dokument jest jeszcze tajemnicą, "Rz" udało się jednak dowiedzieć, co w nim jest. Przede wszystkim nie uda się zlikwidować wszystkich agencji i funduszy, o których była mowa wcześniej. Plany w tym zakresie mogą zostać zrealizowane w połowie. Także zwolnienia urzędników i ograniczenia wyjazdów samochodów służbowych nie przyniosą takich oszczędności, jakie planowano. Zamiast 570 mln zł mogą dać niespełna połowę tej sumy.Państwo ma być sprawne, jak coraz częściej podkreślają politycy PiS, a to z oszczędnościami ma niewiele wspólnego. Tym bardziej że po zawiązaniu koalicji trzeba było stworzyć nowe resorty i ministerialne stanowiska. To nie tylko opóźniło realizację programu, ale znacznie zwiększyło koszty funkcjonowania administracji. Tym samym postawiło całe przedsięwzięcie pod znakiem zapytania. Już w marcu premier mówił tylko o miliardzie złotych oszczędności. Teraz autorzy analiz sporządzonych na zlecenie rządu twierdzą, że może to być zaledwie kilkaset milionów.PiS nie chce jednak przyznać, że wycofało się z programu. Jako dowód podaje wprowadzenie billingów telefonicznych w Ministerstwie Rolnictwa oraz w resorcie środowiska blokadę łączenia rozmów z telefonów stacjonarnych na komórki. Poza tym ministrowie i podsekretarze stanu nie mogą już wypoczywać półdarmo w rządowych ośrodkach. Obowiązują ich ceny rynkowe. Oszczędności próbuje szukać też minister finansów, który zalecił samorządowcom, aby kupowali mniej ciastek i kawy oraz zmniejszyli o 10 procent pensje urzędników. Szczególnie ten ostatni nakaz oburzył i tak kiepsko wynagradzanych pracowników budżetówki. Leśnicy np. zapowiedzieli, że nie wpuszczą turystów do parków narodowych - pisze "Rz".
ŹRÓDŁO: PAP za "Rzeczpospolitą"
Tekst pochodzi z portalu Gazeta.pl - [link widoczny dla zalogowanych] © Agora SA
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Grzywna dla szefa PZU za odmowę zeznań .
Sławomir Sowula,
Gdańsk 04-08-2006, ostatnia aktualizacja 04-08-2006 20:33
Jaromir Netzel był pod koniec lat 90. radcą prawnym DrobKartelu. Prokuratorzy prowadzący śledztwo nigdy go nie przesłuchali, ale Sąd Rejonowy w Gdyni uznał, że wyjaśnienia Netzela są konieczne do zbadania aferyJaromir Netzel odmówił składania zeznań w sprawie afery finansowej w spółce DrobKartel. Sąd ukarał go grzywną w wysokości 3 tys. zł.Szef PZU miał zeznawać wczoraj jako świadek w procesie członków zarządu podgdańskiej firmy DrobKartel. Prezesi spółki są oskarżeni o niegospodarność i wyprowadzenie 17,5 mln dol. W 2001 r. firma upadła, zostawiając po sobie 21 mln zł długów, setki poszkodowanych akcjonariuszy i kontrahentów.Netzel był pod koniec lat 90. radcą prawnym DrobKartelu. Prokuratorzy prowadzący śledztwo nigdy go nie przesłuchali, ale Sąd Rejonowy w Gdyni uznał, że wyjaśnienia Netzela są konieczne do zbadania afery. Szef PZU miał być przesłuchany już na czerwcowej rozprawie. Gdy zasłonił się tajemnicą adwokacką, sąd go z niej zwolnił. Jednak nawet wtedy Netzel nie chciał zeznawać i odwołał się do sądu wyższej instancji. Sąd Okręgowy w Gdańsku trzy tygodnie temu stwierdził, że na tym etapie procesu były radca DrobKartelu mógł zasłonić się tajemnicą zawodową.Ale wczoraj sąd rejonowy ponownie próbował przesłuchać Netzela. - Sąd uznał, że jego zeznania są już niezbędne - powiedziała "Gazecie" Barbara Nowacka, prezes SR w Gdyni. - Mógł więc go zwolnić z tajemnicy adwokackiej po raz kolejny. Ponieważ pan Netzel odmówił, została mu wymierzona kara.Szef PZU nie chciał komentować sprawy.
ŹRÓDŁO: Sławomir Sowula, Gdańsk
Tekst pochodzi z portalu Gazeta.pl - [link widoczny dla zalogowanych] © Agora SA
.
Post został pochwalony 0 razy
|
|