Forum o przestępcach w policyjnych mundurach Strona Główna o przestępcach w policyjnych mundurach
Policyjny Serwis Informacyjny
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Język lat pięćdziesiątych

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum o przestępcach w policyjnych mundurach Strona Główna -> Lustracja - eSBecki gang
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paweł




Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 1:41, 22 Maj 2008    Temat postu: Język lat pięćdziesiątych

.

Lech nie musi przepraszać

Waldemar Kuczyński*

2008-05-21, ostatnia aktualizacja 2008-05-21 00:28:09.0


Wałęsa w świetle prawa nie był agentem, co nie znaczy, że zawsze był niezłomny. Prowadził naród przez pożar roku '80 i '81 tak rozważnie, jak tylko można, zagradzając drogę szleńcom, od których "Solidarność" nie była wolnaJeszcze książka Gontarczyka i Cenckiewicza o agencie "Bolku" się nie ukazała, a już na jej temat kipi. Wszystko obraca się wokół możliwości zabicia legendy i autorytetu Wałęsy, czyli w istocie zabicia go jako osoby publicznej. Jedni o tym marzą, inni się tego boją. Jest wielu, którzy czekają na publiczną śmierć Wałęsy z wyciągniętymi rękami i wściekają się, że to jeszcze nie nastąpiło. Wśród nich jest trochę jego dawnych kolegów z opozycji, bo musieli mu ustąpić miejsca lub nie dorastali do roli, a wydawało im się, że to oni powinni naród poprowadzić w roku 1980. Dzięki ci losie czy Panie Boże, że zdecydowałeś inaczej, bo poprowadziliby nas nie do gwiazd, lecz do rzeźni. Teraz czekają na zemstę i liczą, że właśnie nastąpi. Czasami stroją się w piórka świętoszków, powiadając, ależ nie, nie chodzi o zniszczenie Lecha, tylko o prawdę, bo ona jest ponad wszystko, niech przyzna się i przeprosi, a pozostanie wielki.Jest też po drugiej stronie sporo lęku, że mająca się ukazać książka rzeczywiście zdewastuje oblicze Wałęsy, jednego z kilku tylko Polaków w ostatnich dziesięcioleciach, który stał się pozytywnym uosobieniem Polski na świecie, i ta obawa rodzi ataki na autorów książki o niszczenie ikony, jaką jest Lech. W tle tej walki o Wałęsę jest spór szerszy o narodziny Trzeciej Rzeczypospolitej i o nią samą. Dla całego porażonego klęską obozu zwolenników IV RP, tego PiS-owskiego chwastu, książka IPN-owskich historyków, bez względu na ich intencje, stanie się orężem bezpardonowo wykorzystywanym do plucia na III RP, i jeden z rycerzy tego chwastu już nawet orzekł, że tylko pozytywny stosunek do niej będzie probierzem intelektualnej uczciwości.Nie wiedząc, co napisano w książce, o której mowa, nie mogę się o niej wypowiadać. Lech Wałęsa był sądzony przez sąd lustracyjny i to niejeden raz. Nigdy nie został uznany za tajnego i świadomego współpracownika SB na podstawie obowiązującej wykładni ustawy lustracyjnej. W świetle prawa więc nie był agentem i dla mnie jest to nie mniej ważne niż rozważania historyków.Lech nie był agentem, co wszakże nie znaczy, że w każdym momencie życia był niezłomnym. On sam, choć niejasno i niewyczerpująco, przyznał w jednej ze swoich książek, że miał chwile słabości jako młody robotnik na początku lat 70. To był straszny czas, bo nigdzie, w odróżnieniu od drugiej połowy tamtej dekady, taki młody robotnik nie miał oparcia. Był sam naprzeciw opresyjnej machiny. Być może więc zgodził się na współpracę, być może spotykał się z esbekami i opowiadał o tym, co się dzieje w jego zakładzie. Być może i jeśli tak, to szkoda, że w tej książce sprzed lat nie napisał tego klarownie i że nie zrobił tego przy kilku innych okazjach, bo klucząc i denerwując się, dał broń do ręki swoim wrogom i sprawia im radość, że szamoce się jak ryba na haczyku.Lech Wałęsa, piszę to jako ostry krytyk jego prezydentury, dowiódł 10 lat wcześniej swojej wielkości. Prowadził naród przez pożar roku 1980 i 1981 tak rozważnie, jak tylko było można, zagradzając drogę szaleńcom, od których "Solidarność" nie była wolna. Po 13 grudnia milczenie internowanego Lecha było najważniejszym czynnikiem podtrzymującym nadzieję, bez której nie rozwinęłaby się i nie okazała trwałą struktura oporu i podziemia. Ja wiem, jak ważne było to, że on milczał, a więc walczył, bo czułem to w obozie internowania. Gdyby kuszony i naciskany dał się złamać jak Jan Kułaj, lata 80. wyglądałyby znacznie gorzej. I kiedy przyszła pora Lech Wałęsa mimo ataków ludzi niemądrych nie wahał się podjąć rozmów z przeciwnikiem, których skutkiem był największy polski czyn pozytywny i zwycięski od roku 1918, jakim stał się Okrągły Stół - idealna wręcz droga do wolności i niepodległości. Uważam, że wszystko, co dotyczy publicznego wizerunku Lecha, powinno być jawne i mnie publikacja IPN-owców nie przestrasza. Jeżeli jest rzetelna, to dobrze. A jeśli nie jest rzetelna, to największą krzywdę autorzy wyrządzą nie Wałęsie, lecz sobie samym. Lech zasłużył na wdzięczność narodu i nie musi nikogo przepraszać. Żaden epizod z młodości na tle późniejszych czynów nie zniszczy jego publicznego wizerunku. Ci, którzy będą usiłowali zrobić to, wykorzystując ów epizod, raczej siebie samych posadzą na ławce narodowych głupców.*Waldemar Kuczyński - ekonomista, publicysta, doradca premierów Mazowieckiego i BuzkaWaldemar Kuczyński*

Tekst pochodzi z portalu Gazeta.pl - [link widoczny dla zalogowanych] © Agora SA








.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum o przestępcach w policyjnych mundurach Strona Główna -> Lustracja - eSBecki gang Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin