Paweł
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 10:46, 28 Maj 2006 Temat postu: Niśmiały powiew normalności. Aresztowany za 59 internowanych |
|
|
Niśmiały powiew normalności .
Aresztowany za 59 internowanych .
piątek, 26 maja 2006 - 06:39
Szczeciński IPN ostro zabrał się za rozprawę z komendantami milicji, którzy internowali opozycjonistów w stanie wojennym. Wczoraj pierwszy z nich został aresztowanyDo aresztu trafił 72-letni Jarosław W., generał Milicji Obywatelskiej, a potem policji, były komendant wojewódzki w Szczecinie. Rano policja zatrzymała go w mieszkaniu i przewiozła do szczecińskiej siedziby IPN-owskiej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. Tam postawiono mu zarzuty. - Zarzuty obejmują bezprawne pozbawienie wolności od 13 grudnia 1981 roku do 1982 roku około 59 osób, przekroczenie uprawnień oraz określoną w ustawie o IPN zbrodnię przeciwko ludzkości. Uznaliśmy, że nastąpiło poważne naruszenie podstawowego prawa człowieka, czyli prawa do wolności i to na dużą skalę. Stąd ten zarzut - wyjaśnia Andrzej Pozorski, prokurator prowadzący śledztwo. Jak dowiedziała się "Rz", generał nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Jeszcze wczoraj IPN - bojąc się, że Jarosław W. będzie mataczył - złożył do sądu wniosek o jego aresztowanie. Sąd zgodził się i aresztował generała na dwa miesiące. To pierwsze zatrzymanie i aresztowanie wysokiego funkcjonariusza MO na polecenie IPN. Jak dowiedziała się nieoficjalnie "Rz", na Jarosławie W. zatrzymania prawdopodobnie się nie skończą. Oprócz Szczecina śledztwo Instytutu obejmuje także okoliczności internowania opozycjonistów w Gorzowie i Koszalinie - w tych trzech miastach IPN zebrał już dane 140 poszkodowanych. Są wśród nich m.in. znani politycy Marian Jurczyk i Artur Balazs. Takimi samymi zarzutami jak Jarosław W. mogą być objęci komendanci wojewódzcy z tych miast. Ale nie tylko oni. - Podobne śledztwa prowadzą oddziałowe Komisje Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu w Katowicach, Białymstoku i Lublinie - informuje "Rz" rzecznik prasowy IPN Andrzej Arseniuk. Podstawą do wszczęcia śledztw jest to, że decyzje o internowaniu były podejmowane przez peerelowskie organy ścigania na podstawie nieistniejących aktów prawnych. Zdaniem IPN, ogłoszony 12 grudnia dekret o stanie wojennym był ważny dopiero pięć dni później. - Dopiero 17 grudnia został wydrukowany Dziennik Ustaw z tym dekretem. Z punktu widzenia formalnego stan wojenny powinien więc obowiązywać od 17 grudnia, a nie od 13 - mówi Pozorski. - Wniosek jest prosty. Komendanci milicji wydawali decyzje na podstawie nieistniejących przepisów. Nie mieli żadnej podstawy prawnej do internowania kogokolwiek przed 17 grudnia. Niewykluczone, że oprócz komendantów milicji śledztwem mogą zostać objęci także ich zastępcy, a nawet ówcześni szefowie zakładów karnych, którzy przyjmowali internowanych opozycjonistów - czyli wszyscy ci, którzy wiedzieli, że przepisy były nieważne, a mimo to świadomie brali udział w internowaniu. - Moim zdaniem, które wynika z zebranych przez nas dokumentów, generał W. doskonale wiedział, że internowanie jest bezprawne i stosował przepisy, których nie było - konkluduje prokurator Pozorski. IPN apeluje do wszystkich internowanych z dawnych województw koszalińskiego, szczecińskiego i gorzowskiego, żeby zgłaszali się do oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Szczecinie.
MICHAŁ STANKIEWICZ
Rzeczpospolita
Post został pochwalony 0 razy
|
|