Paweł
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 9:04, 10 Cze 2006 Temat postu: Oskarżony o ścieżki zdrowia . |
|
|
Oskarżony o ścieżki zdrowia .
Magda Ciepielak 09-06-2006, ostatnia aktualizacja 09-06-2006 17:39
Pierwszy zomowiec został oskarżony przez IPN o udział w "ścieżkach zdrowia" stosowanych wobec zatrzymanych po radomskim proteście w czerwcu 1976 rokuOskarżony to 56-letni dziś Jan D., były funkcjonariuszem ZOMO w Lublinie. Prokurator radomskiego zamiejscowego ośrodka Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Lublinie oskarża go o popełnienie dwóch czynów, które stanowią zbrodnię komunistyczną. D. odpowie za to, że 25 czerwca w porozumieniu z innym, nieżyjących już zomowcem, podczas zatrzymywania pobił Mariana S., zadawał mu ciosy pięściami w tułów i twarz.Według IPN Jan D. brał także udział w "ścieżce zdrowia" zorganizowanej w Szydłowcu. Tu działał wspólnie z co najmniej 42 funkcjonariuszami ZOMO w Lublinie jak również milicjantami z miejscowego komisariatu. Mieli się oni znęcać fizycznie i psychicznie nad 28 uczestnikami protestu przy ich konwojowaniu i osadzaniu w Milicyjnej Izbie Zatrzymań.D. zarzuca się, że brał udział w biciu po głowie, tułowiu i kończynach skrępowanych w parach kajdankami pokrzywdzonych, którzy przechodzili pomiędzy dwoma szpalerami funkcjonariuszy. Milicjanci i zomowcy używali przy tym pałek szturmowych, pięści oraz nóg obutych w ciężkie, wojskowe buty. D. używał także wobec pokrzywdzonych obelżywych słów i gróźb pozbawienia życia. Grozi mu za to do 5 lat więzienia.Lublin to początek W sprawie Czerwca '76 nie skazano dotąd nikogo. A Jan D. to pierwszy oskarżony funkcjonariusz, który brał czynny udział w tłumieniu protestu. Naczelnik lubelskiej komisji prokurator Jacek Nowakowski informuje, że śledztwo prowadzone jest także przeciwko innym zomowcom z Lublina. Zarzuty fizycznego i psychicznego znęcania nad zatrzymanymi uczestnikami protestu przedstawiono już 30 osobom. Według IPN w sumie do Radomia wysłano 42 funkcjonariuszy tej jednostki.- Zaczęliśmy od Lublina, ale będziemy badać udział w tłumieniu protestu funkcjonariuszy innych jednostek - zapowiada prokurator Nowakowski. - Podchodzimy do sprawy od strony osoby pokrzywdzonej. Jeśli ustalimy, że biło ją trzech-czterech funkcjonariuszy, to prowadzimy postępowania dotyczące tych osób - wyjaśnia. Dodaje, że w ten sposób śledztwo IPN będzie najmniej uciążliwe dla pokrzywdzonych, nie będą oni musieli kilkakrotnie stawiać się na zeznania do prokuratury czy sądu. Bo się przedawniło Przypomnijmy, śledztwo w sprawie "ścieżek zdrowia" prowadziła także Prokuratura Okręgowa w Radomiu. Jednak w 2001 r. je umorzyła ze względu na przedawnienie, choć ponad 300 osób zgodnie twierdziło, że stosowano tego typu represje.W przypadku trojga pokrzywdzonych, u których stwierdzono trwałe urazy psychiczne, śledztwo umorzono z powodu niewykrycia sprawców. Pokrzywdzeni nie umieli wskazać, kto ich bił, nie znali nazwisk oprawców. Jak IPN udało się więc ustalić udział w "ścieżkach zdrowia" konkretnych zomowców?- Opieraliśmy się na aktach archiwalnych, w tym także na aktach śledztwa radomskiej prokuratury okręgowej. Nasi prokuratorzy poszli m.in. takim tropem: zdarzały się sytuacje, że pokrzywdzony mówił, iż ten funkcjonariusz, który go zatrzymywał, zeznawał potem także przeciwko niemu w sądzie. A w aktach można znaleźć, kto był oskarżycielem w danej sprawie - wyjaśnia prokurator Nowakowski.Uchylony i zwrócony Śledztwo prowadzone przez radomski ośrodek IPN dotyczy także ówczesnych decydentów. W końcu 2003 r. prokuratura okręgowa przekazała instytutowi sprawę przeciwko Marianowi M. (zmarł w 2005 r.), ówczesnemu komendantowi wojewódzkiemu MO w Radomiu, jego zastępcy do spraw SB Tadeuszowi Sz., naczelnikowi wydziału śledczego SB Kazimierzowi R. oraz naczelnikowi aresztu śledczego Józefowi S. Byli oskarżeni o bezprawne pozbawienie wolności połączone ze szczególnym udręczeniem 58 osób. Sąd Rejonowy uniewinnił M. i Sz. Uznał, że R. i S. są winni bezprawnego pozbawienia wolności 53 osób, ale bez szczególnego udręczenia. Ze względu na przedawnienie postępowanie wobec nich umorzył. Wyrok ten został uchylony a potem sąd zdecydował o zwróceniu sprawy prokuraturze z sugestią, by zastosowano przepisy o IPN, które pozwalają na dłuższe prowadzenie śledztwa (dłuższe okresy przedawnienia karalności czynów uznanych za zbrodnie komunistyczne) i rozszerzenie kręgu podejrzanych.
Magda Ciepielak
Tekst pochodzi z portalu Gazeta.pl - [link widoczny dla zalogowanych] © Agora SA
.
Post został pochwalony 0 razy
|
|