Paweł
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 9:23, 23 Cze 2006 Temat postu: 15 miesięcy śledztwa ws. ''poDUPAdłości'' . |
|
|
15 miesięcy śledztwa ws. ''poDUPAdłości'' .
Wojciech Czuchnowski
23-06-2006, ostatnia aktualizacja 22-06-2006 23:41
Po 15 miesiącach żmudnego śledztwa warszawska prokuratura ustaliła, że dziennikarze tygodnika "Przekrój" dopuścili się znieważenia funkcjonariusza publicznego za pomocą słowa na "d". Staną przed sądem za to, że w tytule tekstu "Podupadły prokurator" wyróżnili innym kolorem litery "dupa" i "podły".Prokuratura nie dałaby rady bez pomocy fachowca językoznawcy dr. hab. Radosława Pawelca z polonistyki UW, autora poradników językowych, np. "Jak mówić i pisać".Jak przystało na uczonego, dr Pawelec postawił zasadnicze pytanie o znaczenie rzeczonego słowa w analizowanym kontekście. Sięgając po słownik języka polskiego, wywiódł, że słowo "dupa" w artykule oznacza "człowieka niezaradnego". "Zwłaszcza w życiu publicznym ma to charakter znieważający" - dodał autor poczytnej pracy pt. "Przyjazna gramatyka języka polskiego".Ale Pawelec posunął się w analizie dalej. Odkrył, że redakcja "Przekroju" imiesłowu "podupadły" użyła specjalnie, bo zawiera on słowa "dupa" i "podły".Naukowiec przypomniał, że słowem „podupadły” określa się stan częściowego upadku materialnego. Ale te pozory nie zmyliły doktora: „Trudno przypuszczać, by autorowi i redakcji chodziło o ocenę sytuacji materialnej krytykowanej osoby. Powód użycia słowa » podupadły «jest taki, by za pomocą metod graficznych wydobyć z niego dwa opisywane wyżej wyrazy”.Poza porażającą logiką wywodu siłą tej ekspertyzy była też zgodność z wersją oskarżonego "Przekroju". Tygodnik nigdy nie zaprzeczał, że zabieg graficzny był celowy. Tyle że naiwna redakcja powołała się na prawo do krytykowania funkcjonariuszy publicznych.Artykuł pod oskarżonym tytułem ukazał się w "Przekroju" w styczniu 2005 r. Cezary Łazarewicz opisał w nim dwa niezbyt udane śledztwa prok. Grzegorza Talarka z Grójca. Najpierw poszedł siedzieć historyk sztuki, którego Talarek oskarżył o napad z bronią w ręku. Przesiedział rok w areszcie, zanim okazało się, że był niewinny. Następny oskarżony został skazany i odsiedział dwa lata za pobicie. Złośliwy Łazarewicz stwierdził, że i tym razem mogło dojść do pomyłki.Ledwie "Przekrój" trafił do kiosków, Talarek złożył zawiadomienie o przestępstwie znieważenia go jako funkcjonariusza publicznego. Nie odnosił się do treści reportażu, nie polemizował z zarzutami. Skupił się na tytule.Kiedy jesienią pisaliśmy o tym wszystkim po raz pierwszy, rozmówcy w warszawskiej prokuraturze byli speszeni. Gotowi byli się założyć, oczywiście anonimowo, że choć dziennikarzom postawiono zarzuty, akt oskarżenia nie powstanie, a ta ośmieszająca wymiar sprawiedliwości sprawa zostanie umorzona.I może by tak się stało, gdyby nie ekspert.Maciej Kujawski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie: - To opinia biegłego zadecydowała.Prokuratorowi Kujawskiemu zadaliśmy więc dramatyczne pytanie:- Czy proces o "dupę", w dodatku zakamuflowaną, nie ośmieszy prokuratury?Odpowiedział, jak przystało na rzecznika:- Nie mogę oceniać decyzji moich kolegów.Piotr Najsztub (do niedawna naczelny "Przekroju", współoskarżony razem z Łazarewiczem) rzuca sprawę dupy na szersze tło: - Ten proces się będzie ciągnął, bo obecna władza jest szczególnie obrażalska. Takich procesów może być coraz więcej.Najsztub wyciągnął też wnioski ze sprawy: - Od tej pory o politykach będę się wyrażał per "niezła dupa", bo każdy językoznawca wie, że to wyrażenie ma pozytywną konotację.
ŹRÓDŁO: Wojciech Czuchnowski
Tekst pochodzi z portalu Gazeta.pl - [link widoczny dla zalogowanych] © Agora SA
.
Post został pochwalony 0 razy
|
|