Forum o przestępcach w policyjnych mundurach Strona Główna o przestępcach w policyjnych mundurach
Policyjny Serwis Informacyjny
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

W ośrodkach resocjalizacyjnych brakuje miejsc dla skazanych

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum o przestępcach w policyjnych mundurach Strona Główna -> Sądownictwo IV i V RP
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paweł




Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 11:24, 13 Maj 2006    Temat postu: W ośrodkach resocjalizacyjnych brakuje miejsc dla skazanych

W ośrodkach resocjalizacyjnych brakuje miejsc dla skazanych .

Szymon Jadczak

12-05-2006, ostatnia aktualizacja 12-05-2006 21:50

17-letni Paweł K. ma opinię nastoletniego bandyty,
a za swoje kradzieże i rozboje powinien wylądować w ośrodku resocjalizacyjnym.

W czwartek jednak krakowski sąd rodzinny zwolnił go do domu, bo w ośrodkach resocjalizacyjnych brakuje miejsc .

Od listopada Paweł przebywał w krakowskim pogotowiu opiekuńczym.
- Pracuję tu 20 lat, ale takiego przypadku nie pamiętam - mówi jedna z wychowawczyń. Chłopak sterroryzował innych podopiecznych placówki i wychowawców.
- Z jego powodu uciekały całe grupy dzieci. Podporządkował sobie słabszych, opornych zastraszał. Groził nawet sędzi prowadzącej jego sprawę - opowiada Bożena Kozera z krakowskiego pogotowia opiekuńczego.Paweł trafił do pogotowia decyzją sądu rodzinnego. Wychowawcy z pogotowia i policjanci zajmujący się nieletnimi są zgodni, że to nie jest miejsce dla niego i jemu podobnych. - Pogotowia opiekuńcze mają zapewniać doraźną opiekę dzieciom w kryzysowych sytuacjach, a nieletni sprawcy przestępstw powinni trafiać do pogotowia resocjalizacyjnego. Sęk w tym, że tego typu placówek w Polsce nie ma - mówi Marta Chechelska z krakowskiego MOPS-u.Dlatego np. dzieci zaniedbywane przez rodziców mieszkają pod jednym dachem z nastoletnimi recydywistami. - To tak, jakbyśmy do jednej celi wsadzali kogoś, kto popełnił przestępstwo nieumyślne, i recydywistę. Skutki takiej sytuacji są opłakane. Pamiętam dzieciaka, który trafił do pogotowia, bo znęcali się nad nim rodzice. Za dwa tygodnie chłopak sam znęcał się nad młodszymi pod wpływem zdemoralizowanych kolegów - opowiada nadkomisarz Andrzej Orchel, zastępca naczelnika sekcji ds. nieletnich Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, któremu podlegają pogotowia, zwracało się w tej sprawie kilka razy do Ministerstwa Sprawiedliwości. Bezskutecznie.W czwartek Paweł K. decyzją sądu wyszedł z pogotowia do domu. Powinien trafić do młodzieżowego ośrodka wychowawczego, placówki resocjalizacyjnej z większymi uprawnieniami niż pogotowie. Sęk w tym, że na miejsce w MOW-ach oczekuje w całej Polsce ok. 1,3 tys. osób. - To frustrujące dla sędziów. Nie ma gorszej sytuacji niż ta, w której człowiek zostaje skazany i wychodzi na wolność - przyznaje Waldemar Żurek, rzecznik krakowskiego sądu okręgowego.Żadne z trzech ministerstw, w których kompetencjach są sprawy nieletnich, nie ma pomysłu na rozwiązanie problemu.- Ministerstwo Sprawiedliwości nie ma wpływu na tryb powoływania wymienionych wyżej ośrodków - twierdzi Grzegorz Lewocki z Departamentu Sądów Powszechnych Ministerstwa Sprawiedliwości.- Trudno powiedzieć, gdzie mają czekać dzieci kierowane do ośrodków resocjalizacyjnych. To pytanie do Ministerstwa Edukacji Narodowej, któremu podlegają MOW-y - uważa Marzena Bartosiewicz, naczelnik Departamentu Pomocy Społecznej Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej.W MEN-ie nie bardzo wiedzą, jak znaleźć rozwiązanie. - Nie mamy gotowej recepty... I na pewno nie znajdzie jej jeden minister. Musi spotkać się co najmniej trzech - przyznaje Stanisław Drzażdżewski z Departamentu Wychowania MEN.- To, co się dzieje z nieletnimi, jest szczytem demoralizacji. Czeka taki na umieszczenie w MOW-ie lub schronisku i jest bezkarny - zżyma się policjant pracujący z nieletnimi. - Nic dziwnego, że przez 12 lat pracy spotkałem tylko dwóch nieletnich, którzy po wyjściu z tych placówek nie wrócili do przestępczego środowiska.Imię i inicjał nazwiska bohatera artykułu zostały zmienione .

Szymon Jadczak

Tekst pochodzi z portalu Gazeta.pl - [link widoczny dla zalogowanych] © Agora SA


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum o przestępcach w policyjnych mundurach Strona Główna -> Sądownictwo IV i V RP Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin